Michał, Aleksander, Grzesiek, Bogdan, Dariusz, Michał i Łukasz są wyjątkowym przykładem na to jak wygląda prawdziwy duch zespołu. Połączyła ich praca, a wspólna pasja - wspinaczka wysokogórska- zacementowała ich przyjaźń. 

Co roku zdobywają kolejne szczyty Europy, stawiając sobie poprzeczkę coraz wyżej. W 2022 roku pokonali następną barierę, wspinając się na włoski szczyt Gran Paradiso (4061 m).

Swoją przygodę z Coca-Cola HBC rozpocząłem w 2008r. od stanowiska Specjalisty ds. Rozwoju Rynku FC. Wówczas do moich głównych obowiązków należało wspieranie biznesu klientów na określonym terenie w Polsce.

Obecnie pracuję jako Channel Marketing Manager. Razem z 6 osobowym zespołem tworzę i wdrażam marketingową strategię rozwoju kanału OOH.

Wolny czas spędzam głównie z rodziną. Mam dwóch wspaniałych synów – sześcioletniego Kubusia i trzyletniego Adasia, z którymi często gram w piłkę nożną. Staram się jednak znaleźć także chwilę dla „siebie” – wtedy czytam książki lub jeżdżę na rowerze.

W Coca-Cola HBC pracuję od 2017 roku. Moim pierwszym stanowiskiem w organizacji był tak zwany Backup. Byłem wówczas zatrudniony przez firmę zewnętrzną i pomagałem Business Deweloperom. Dzięki temu doświadczeniu z czasem zająłem stanowisko Młodszego Specjalisty ds. Rozwoju Rynku w dziale FC. Obecnie pracuję już jako Starszy Specjalista. W pracy zajmuję się pozyskiwaniem nowych klientów oraz utrzymywaniem dobrych kontaktów z obecnymi.

Prywatnie interesuje się sportem: turystyką górską, bieganiem, piłką nożną, narciarstwem. Uwielbiam także podróże do nowych miejsc i kuchnie świata. 

Moja przygoda życia w Coca-Cola HBC rozpoczęła się w 1999r. od pozycji Przedstawiciela Handlowego. Następnie zajmowałem stanowiska Kierownika Rejonu Sprzedaży, Kierownika Filli w Płocku, Dyrektora Centrum Sprzedaży w Łodzi, aż do obecnej roli Regionalnego Dyrektora Sprzedaży At Home.

Ogromnie cenię pracę z ludźmi i wspólnie spędzony czas, a przy tym kocham aktywność fizyczną - w szczególności bieganie, jazdę na rowerze i górskie wyprawy. Jestem człowiekiem zdecydowanym, szalonym, rozpędzonym, dzięki czemu inicjuję wiele ciekawych projektów.  Moje credo to „jest termin – jest wyprawa”.

Swoją pracę w firmie rozpocząłem w 2000r. jako Merchandiser. Dość szybko, bo już po 6 miesiącach objąłem stanowisko Business Developera. Aktualnie pracuję jako Regional Sales Manager Out Of Home, razem z niemal 40-osobowym zespołem świadczymy najwyższej jakości obsługę klientów z rynku HoReCa w Regionie Północnym.

Podróże są bezsprzecznie moją ogromną pasją, natomiast nie jedyną. Uwielbiam również biegać po lesie, jeździć na rowerze, a w sezonie zimowym – morsować. 

Łukasz G.: Podczas luźnych rozmów w pracy zorientowaliśmy się, że łączy nas wspólna pasja, jaką jest bieganie oraz turystka wysokogórska. Z czasem zaczęliśmy się spotykać, aby zrobić razem parę kilometrów. Podczas biegania urodził się wspaniały pomysł, aby wybrać się wspólnie na wycieczkę w góry i zdobyć jeden ze szczytów Tatr. Pomysł bardzo szybko przeszedł do realizacji.

Michał: Po raz pierwszy wspólnie weszliśmy na Rysy (2501 m n.p.m.) w 2019 roku. Po tej wyprawie zupełnie zatraciliśmy się w tej pasji. To był początek wielkiej przygody, realizacji marzeń. Wspólne cele, planowanie, przygotowania. Zaczęliśmy wspinać się co roku, a poprzeczka stawiana była coraz wyżej. Kolejnym szczytem było Zugspitze (2962 m n. p. m. ), potem Toffana Di Mezzo (3244 m n.p.m.), aż w 2022 roku weszliśmy na Gran Paradiso (4061 m n.p.m.). Wtedy nasza historia i zdjęcia zaczęły krążyć wśród innych pracowników i mam nadzieję - inspirować. Fajnie jest opowiadać o pasji i dzielić się nią z innymi. Najlepsze jest to, że zespół rośnie w siłę i to z pewnością nie jest nasze ostatnie słowo.

Darek: Uwielbiam wyzwania i pokonywanie swoich ograniczeń. W górach im wyżej tym adrenalina i emocje są mocniejsze i to jest właśnie „paliwo” napędzające nasze kroki. A każdy kolejny to ogromne poczucie satysfakcji. Oczywiście wraz z wysokością rośnie również poziom zmęczenia, natomiast towarzyszy mu gigantyczna radość z osiągnięcia celu i wspólnej zdobyczy. Nadal nie jestem ekspertem od wspinaczki, natomiast z mojego doświadczenia wynika, że kluczem jest przygotowanie wydolnościowe (kondycja) i rozwaga. Chodzi o to, by nie podejmować niepotrzebnego ryzyka, a także by odpowiednio zaplanować podróż.

Grzegorz: Wejście na Gran Paradiso była moją pierwszą wyprawą w tak wysokie góry i z niecierpliwością wyczekiwałem dnia wyjazdu. Wspinaczka była i jest dla mnie dużym wyzwaniem, możliwością sprawdzenia samego siebie oraz lekcją pokory, której wszyscy potrzebujemy od czasu do czasu. To również znakomita okazja do lepszego poznania się,  zbudowania silnych relacji (poza tymi zawodowymi) oraz warsztat z pracy zespołowej. Bez wzajemnego zaufania i wsparcia nie ma możliwości osiągniecia sukcesu. Już nie mogę doczekać się kolejnego wyjazdu.

Michał: Organizacja to ludzie, to właśnie my ją tworzymy. To dzięki organizacji i pracy w niej nawiązujemy nowe relacje, zawiązujemy przyjaźnie, odkrywamy nowe umiejętności, ucząc się od innych. To właśnie dzięki organizacji mieliśmy szansę się poznać i stworzyć crossfunkcyjny zespół, który poza codziennymi obowiązkami – realizuje także wspólną pasję. Zarówno w pracy jak i na szlaku wiemy, że każdy może na siebie liczyć i ufać sobie w najtrudniejszych chwilach.

Darek: Większość życia pracuję w sprzedaży.  W tej branży dynamika zmian jest bardzo intensywna (niemalże tak jak pogoda w górach 😉 ). Trzeba, analogicznie jak na szlaku, mieć bardzo dobrą formę i kondycję, by podążać za wyzwaniami biznesowymi. Co więcej, zespół to bezsprzecznie najważniejszy element wypraw górskich. Niezależnie od tego czy się wspinamy, czy realizujemy projekty, wzajemne wsparcie, motywacja, pomoc, ale też humor i dystans do siebie są na wagę złota.